Group 3

Stereotyp umysłu ścisłego

STEREOTYP UMYSŁU ŚCISŁEGO

W Polsce, jak w każdym kraju świata, często spotyka się określenia stereotypowe pewnych grup wyznaniowych, zawodów, określonych sposobów myślenia i życia itp.

 

Stereotyp jest to (z greckiego stereós – stanowiący bryłę, stężały + typos – odbicie, obraz) funkcjonujący w świadomości społeczeństwa uproszczony, skrótowy i zabarwiony wartościująco obraz rzeczywistości, odnoszący się do grup społecznych, osób, sytuacji, instytucji, utrwalony wielokrotnym powtarzaniem. Stereotyp powstaje w rezultacie bezrefleksyjnego przyjmowania opinii rozpowszechnionych w danym środowisku; ponieważ przekazywane treści są zawsze zabarwione ocenami i emocjami, powoduje to, że stereotyp jest przekaźnikiem zarówno społecznej sympatii i aprobaty, jak i uprzedzeń, dezaprobaty lub antypatii. Stereotyp najczęściej przyswajany jest w dzieciństwie, z tego względu jest bardzo trwały i odporny na zmianę nawet rzeczowej argumentacji oraz sprzecznych z nim doświadczeń.

 

Niejednokrotnie jesteśmy świadkami dokonywania podziału ludzi na „umysły humanistyczne” i „umysły ścisłe” i przypisywania im określonych cech:

 

Umysł humanistyczny:
impulsywność, intuicja, emocjonalność, nieograniczoność, marzycielskość, niekonkretność, nieobliczalność, romantyzm, luz, poetyckość, subiektywizm, niedokończoność, zdolność do zmian zdania, niedopowiedzenie, wrażliwość na człowieka i piękno, duchowość, uczuciowość, dowolność interpretacji, obserwowanie i bezpośredni opis zjawisk i dzieł literackich, rozległość, brak schematyzmu, unikanie wzorów, definicji i obliczeń, chęć dyskutowania i komunikowanie się z innymi, pamięciowe uczenie się, rozwijanie wątków (rozwlekłość), zdolności językowe, wszechstronność, uwzględnianie różnych podejść i sposobów myślenia.

 

Umysł ścisły:
myślenie matematycznie, logiczne, analizowanie, dosłowność, bezkompromisowość, myślenie dedukcyjne, wyobraźnia podporządkowana celowi, zwięzłość, uporządkowanie, abstrakcyjność, pracowitość, precyzja, skoncentrowanie na pracy, bystrość, samodzielność w dochodzeniu do wyników, obiektywność, pewność siebie, pokonywanie trudności, jasność, schematyzm, strukturalność, harmonia, łączenie faktów i budowanie całości.

Są to wyobrażenia, które nie uwzględniają różnorodności ludzi, znaczenia cech charakteru i osobowości każdej jednostki. Są wynikiem sprzecznych informacji zakorzenionych głęboko w umysłach. Niejednokrotnie niesłusznie potwierdzanych przez osoby zaufania publicznego.

 

CEL BADANIA
Celem badania jest przedstawienie sposobu życia studentów Politechniki Wrocławskiej, jako reprezentantów stereotypowego „umysłu ścisłego” i skonfrontowanie go z utartymi w społeczeństwie obrazami.

 

BADANA GRUPA
Badanie wykonano

na grupie 50 studentów IV roku Politechniki Wrocławskiej, w tym 26 kobietach i 24 mężczyznach.

MIEJSCE I CZAS BADANIA
Budynek Politechniki Wrocławskiej na ul. Wyspiańskiego. Odpowiedzi respondentów uzyskano na pocz. grudnia 2003 r.

 

PROBLEM BADAWCZY
Jakie sposoby na życie wybierają studenci Politechniki Wrocławskiej?

Czy ich decyzje podejmowane, na co dzień są tożsame z funkcjonującym w społeczeństwie stereotypem „umysłu ścisłego”?

HIPOTEZY BADAWCZE

Prawdą jest, że ludzi nie można podzielić w sposób wyraźny i niepodważalny na „umysły ścisłe i humanistyczne” .

Prawdą jest, że niektóre osoby wybierają życia samotne.

Prawdą jest, że część studentów bardziej realizuje się w grupie, niż samodzielnie.

Prawdą jest, że różne wartości mają wpływ na życie poszczególnych osób, i że często dąży się do odmiennych celów.

METODA BADAWCZA I PREZENTACJA KWESTIONARIUSZA ANKIETOWEGO WRAZ Z OCENIANYM TEKSTEM

Wykorzystano metodę pomiaru pośredniego w formie kwestionariusza ankietowego znanego jako Test Morrisa „Drogi życia”.

Zadaniem respondentów był przeczytanie tekstu zawierającego 13 sposobów postępowania, według których żyli i postępowali ludzie w różnych epokach. Po każdej z dróg ankietowany wystawiał jej odpowiednią ocenę od 1 do 7. Następnie po przeczytaniu całego teksu następowało uszeregowanie poszczególnych fragmentów od najbardziej do najmniej podobnych do życia osoby badanej.

 

Tekst ma następującą postać

1. DROGA PIERWSZA

Kto wybiera tę drogę życia, ten bierze czynny udział w życiu społecznym, nie tyle mu jednak zależy na wprowadzeniu w nie zasadniczych zmian, ile na zrozumieniu, właściwej ocenie i zachowania tego co najlepsze w dotychczasowych osiągnięciach człowieka. Stara się opanować nadmiernie wybujałe pragnienia i pozostać umiarkowanym. Oczywiście, że pragnie on tego, co w życiu jest dobre, ale nie kosztem zakłócenia porządku społecznego. Jasność, zrównoważenie, subtelność ii opanowanie – to charakterystyczne cechy tej drogi życiowej. Zwolennik jej unika prostactwa i egzaltacji, w postępowaniu kieruje się racjami rozumowymi, opanowuje niecierpliwość i nie ulega namiętnościom. Ceni przyjaźń, ale nie dopuszcza do poufałości. Uważa, że życie jego jest podporządkowane zasadom dyscypliny, zdrowego rozsądku i dobrych obyczajów, a bieg jego powinien być przewidywalny. Zmiany społeczne należy wprowadzać powoli o ostrożnie, by nie uronić cennych osiągnięć kultury ludzkiej. Należy być aktywnym fizycznie i społecznie, ale aktywność ta nie powinna być gorączkowa, ani radykalna. Powściągliwość i inteligencja powinny nadawać ton życia.

2. DROGA DRUGA

Jednostka powinna iść przez życie raczej własną drogą, przebywać wiele w zaciszu domowym, mieć dla siebie wiele czasu, starać się kierować własnym życiem. Powinna wystarczać sama sobie, oddając się refleksji, rozmyślaniom, zdobywaniu wiedzy o sobie. Zainteresowania jej powinny być dalekie od ścisłych powiązań z grupą społeczną, nie powinny też dotyczyć spraw konkretnych, ani też prób opanowania środowiska fizycznego. Za cel powinna sobie stawiać uproszczenia życia zewnętrznego, stłumienie tych pragnień, których zaspokojenie uzależnione jest od fizycznych i społecznych sił zewnętrznych i skoncentrowanie się na doskonaleniu i poznawaniu siebie oraz na kierowaniu sobą. Niewiele można zdziałać i uzyskać żyjąc życiem zewnętrznym. Należy unikać zależności od ludzi i rzeczy, sensu życia należy szukać w samym sobie.

3. DROGA TRZECIA

Głównym elementem tej drogi życiowej jest życzliwe zainteresowanie bliźnimi. Miłość powinna być najważniejszą sprawą życia; miłość nie narzucająca się i pozbawiona chęci wyzyskiwania bliźnich dla własnych celów. Należy hamować żądzę posiadania i namiętności seksualne, nie dążyć do władzy nad ludźmi i rzeczami, unikać nadmiernego kultu intelektu i przesadnego zajmowania się własną osobą. Wszystko to, bowiem utrudnia złączenie ludzi pełną zrozumienia miłością, która jedynie nadaje sens życia. Postawa agresywna stępiła naszą wrażliwość na te siły osobowości, od których zależy jej rzeczywisty rozwój. Dlatego też każdy powinien starać się oczyścić wewnętrznie, nie podkreślać własnego ja, być chłonnym, uczynnym i pełnym zrozumienia dla innych.

4. DROGA CZWARTA

Życia należy używać, używać zmysłowo, z oddaniem i upodobaniem. Nie należy dążyć do kierowania biegiem spraw świata i społeczeństwa lub życiem innych, lecz do tego, aby mieć umysł i serce otwarte i wrażliwe na świat rzeczy i ludzi i cieszyć się nimi. Życie to raczej wesołe święto karnawałowe, aniżeli warsztat pracy, czy szkoła dyscypliny moralnej. Zdać się na jej fale, poddać się oddziaływaniu ludzi i rzeczy, to ważniejsze niż działać lub spełniać dobre uczynki. Ten rodzaj użycia wymaga jednak takiego skoncentrowania się na sobie, aby można było żywo odczuwać wszystko, co się dzieje i być zawsze przygotowanym na nowe zdarzenia. W związku z tym należy unikać zaplatania się w trudności życiowe, nie uzależniać się od nikogo i od niczego, nie być skłonnym do poświęceń. Trzeba wiele przebywać w samotności, mieć czas na rozmyślania i poznawanie siebie. Dobre życie wymaga zarówno samotności, jak i współżycia z ludźmi.

5. DROGA PIĄTA

Człowiek nie powinien zamykać się w samym sobie, unikając ludzi, trzymając się na uboczu i myśląc tylko o sobie. Lepiej zespolić się z jakąś grupą społeczną, znajdować zadowolenie we współpracy i koleżeństwie, brać udział wraz z innymi w zdecydowanej akcji, realizowaniu wspólnych celów. Człowiek jest istotą społeczną i działającą. W życiu jego dynamiczna aktywność grupowa powinna łączyć się ze wspólną grupową rozrywką. Rozmyślania, powściągliwość, troska o duchową samowystarczalność, abstrakcyjny intelektualizm, samotnictwo, przywiązanie wagi do tego, co się posiada – wszystko to osłabia więzy łączące ludzi. Człowiek powinien z upodobaniem żyć rzeczywistością zewnętrzną, ciesząc się dobrymi stronami życia i współdziałać z innymi nad zabezpieczeniem tego, dzięki czemu możliwe jest przyjemne i aktywne życie społeczne. Tych, którym nie odpowiada taki ideał życiowy, nie należy oszczędzać. W postępowaniu z ludzi, którzy nie uznają naszych ideałów, można nie mieć skrupułów.

6. DROGA SZÓSTA

Życie ma stałą skłonność do stagnacji i wygodnictwa, do pokrywania się mdłym, chorobliwym nalotem myśli. Przeciwstawiając się tym tendencjom człowiek musi podkreślać potrzebę ciągłej aktywności: wysiłków fizycznych, ryzykownych przedsięwzięć, realnego rozwiązywania konkretnych zagadnień w miarę ich pojawiania się, udoskonalenia techniki, kierowania światem i społeczeństwem. Przyszłość człowieka zależy przede wszystkim od jego czynów, a nie od jego uczuć i myśli. Nowe problemy wciąż powstają i powstawać będą zawsze. Nieustannie też muszą być dokonywane ulepszenia, jeżeli ludzkość ma iść naprzód. Nie możemy wzorować się na tym, co już minęło, lub marzyć o tym, jaka mogłaby być przyszłość. Jeżeli zagrażające nam siły maja być opanowane, musimy działać zdecydowanie i nieustannie. Człowiek powinien mieć zaufanie do postępu technicznego, którego osiągnięcia zawdzięczamy nauce. W rozwiązywaniu problemów stojących przed nami powinien znaleźć sens życia. Dobre jest wrogiem lepszego.

7. DROGA SIÓDMA

Zależnie od czasu i okoliczności powinniśmy uznawać pewne elementy różnych sposobów życia. Żadnemu jednak z nich nie dając pierwszeństwa. Raz, jeden sposób jest bardziej właściwy, kiedy indziej inny okazuje się lepszy. Życie powinno składać się w równych proporcjach z używania, działania i kontemplacji. Jeżeli którakolwiek z tych stron życia nadmiernie się rozwija, tracimy na jej rzecz coś innego, równie ważnego w życiu. Musimy więc rozwijać w sobie jakąś elastyczność – pozwalać na zewnętrzne zróżnicowanie, godzić się z wywoływanym przez to zróżnicowanie napięciem, zachować pewien dystans w wirze zabaw i aktywności. Sens życia leży w dynamicznym połączeniu używania, działania i kontemplacji, czyli w dynamicznym współgraniu różnych stylów życia. Tworząc własne życie trzeba korzystać ze wszystkich sposobów życia, nie tylko z jednego.

8. DROGA ÓSMA

Uczucie przyjemności powinno nadawać życiu jego zasadniczą barwę. Nie chodzi tu o gorączkowe poszukiwanie intensywnych, podniecających uciech, lecz o tę przyjemność, jaką dają rzeczy proste oraz łatwo osiągalne, przyjemność, jaką sprawia sam fakt istnienia, przyjemne otoczenie, smaczne jedzenie, rozmowa z przyjaciółmi, spokojny odpoczynek, ciepłe, wygodne mieszkanie, miękkie fotele i łóżka, kuchnia dobrze zaopatrzona, drzwi otwarte gościnnie dla przyjaciół – oto warunki w jakich powinno upływać życie. Mięśnie ciała odprężone, ruchy opanowane i powolne, oddech spokojny, całe ciało chętne do drzemki i do odpoczynku, wdzięczne światu, że je żywi. Pobudzające do działania ambicje i fanatyzm ascetycznych ideałów, to cechy ludzi niezadowolonych, którzy utracili zdolność unoszenia się na fali prostych, beztroskich, zdrowych przyjemności.

9. DROGA DZIEWIĄTA

Chłonność powinna tu być nutą, która nadaje ton życiu. To co w życiu jest dobre, przychodzi samo, nie szukane. Nie znajdziemy tego w zdecydowanej działalności, ani też w folgowaniu pożądaniom zmysłowym. Nie osiągniemy przez włączenie się w wir życia społecznego. Nie potrafimy przekazać innym nawet gdybyśmy najbardziej starali się im pomóc. Nie osiągniemy też tego przez znojny wysiłek umysłowy, przychodzi raczej nie szukane, kiedy bariery wewnętrzne oddzielające nas od świata są podniesione. Gdy przestaliśmy stawiać życiu wymagania i trwamy w spokojnym, chłodnym oczekiwaniu, stajemy wówczas otworem dla tych sił, które żywią i kształtują naszego ducha; dzięki tym siłom zaznajemy uczucia radości i spokoju. Kiedy wśród drzew, pod otwartym niebem wsłuchamy się samotnie w głosy natury, kiedy opanowuje nas spokój i chłonne oczekiwanie, wtedy mądrość, która nas otacza przeniknąć może do wnętrza naszej istoty.

10. DROGA DZIESIĄTA

Nutą, która nadaje ton życia powinno być opanowanie, lecz nie to łatwe opanowanie, które osiąga się przez ucieczkę od świata, tylko owo czujne, twarde, męskie opanowanie tych, którzy żyjąc w świecie znają jego siłę i granicę sił człowieka. Życie jest dobre, gdy kierujemy nim rozumnie i gdy wierni jesteśmy wzniosłym ideałom, nie dając się unieść podszeptom wygodnictwa i pożądliwości. Człowiek żyjący dobrym życiem nie liczy na realizację utopii społecznych i nie wierzy w ostateczne zwycięstwa. Nie należy wymagać zbyt wiele. Można jednak zachowując odpowiednią czujność trzymać na wodzy samego siebie, opanowując niesforne odruchy, zrozumieć swoje miejsce w świecie, kierować się rozumem w swych poczynaniach i utrzymywać wewnętrzną niezależność. W ten sposób chociaż człowiek ostatecznie przeminie może nie stracić godności ludzkiej i szacunku dla samego siebie i umrzeć, zachowując w obliczu kosmosu dobre obyczaje.

11. DROGA JEDENASTA

Dobre życie jest poświęcone kontemplacji. Świat zewnętrzny jest nieodpowiednim miejscem dla człowieka. Jest zbyt wielki zimny i przygniatający. Zadowolenie daje mu raczej życie wewnętrzne. Naprawdę u siebie czuje się on w bogatym świecie ideałów, subtelnych uczuć, marzeń i wiedzy o sobie. Człowiek staje się prawdziwym człowiekiem jedynie przez doskonalenie owego wewnętrznego „JA”. Tylko wówczas obudzić się w nim może ta głęboka sympatia do wszystkiego co żyje, świadomość jałowości wszelkiego agresywnego działania, zrozumienie nierozerwalnego związku życia z cierpieniem. Tylko wówczas może on osiągnąć szczęście kontemplacyjne. Znika wówczas zarozumiałość, łagodnieje surowość. Wyrzekając się świata odnajdujemy głębsze tonie życia wewnętrznego.

12. DROGA DWUNASTA

Tajemnica zadowolenia z życia tkwi w dawaniu ujścia energii fizycznej. Ręce potrzebują materiału, z którego mogłyby coś zrobić: drzewa, cegły do budowania, ziemi do uprawiania, gliny do lepienia. Mięśnie są po to, aby dawały radość z dawania, ze wspinaczki, biegania czy pływania. Pokonywanie, opanowywanie, przezwyciężanie przeszkód nadają życiu istotny smak. To właśnie działanie pełne energii dostosowane do okoliczności, śmiałe i ryzykowne daje zadowolenie. Pełni życia nie znajdziemy w ostrożnym przewidywaniu, w łatwiźnie prowadzącej do gnuśności. Energiczne działanie skierowane na świat zewnętrzny, owo podniecające uczucie, jakie daje świadomość władzy nad otaczającą nas dotykalną rzeczywistością – oto właściwy styl życia.

13. DROGA TRZYNASTA

Człowiek powinien pozwalać na to, by inni z niego korzystali, zarówno ludzie w procesie swojego rozwoju, jak i wielkie, obiektywne siły wszechświata, które milczące i nieugięte dążą do własnego celu. Cele bowiem ludzi i świata są najściślej ze sobą związane i zasługują na zaufanie. Człowiek powinien być skromny, wytrwały, wierny i ustępliwy. Wdzięczny za okazane mu uczucie i opiekę, której potrzebuje, ale niewymagający. Bliski ludziom i przyrodzie i dzięki temu bezpieczny. Pomnażający dobro przez poświęcenie i doznający dobra dzięki poświęceniu. Człowiek powinien być pogodnym, ufnym i cichym naczyniem i narzędziem wszelkich, zasługujących na zaufanie sił, które dążą do spełnienia swych przeznaczeń.

 

Studenci, pomimo iż wybrali ten sam kierunek studiów na określonej uczelni, dokonywali rozmaitych wyborów, podkreślając, iż różne cele im przyświecają i że realizowana droga kariery zawodowej, nie jest jedyną rzeczą, jaką robią w życiu.

Dwa najbardziej i dwa najmniej cenione sposoby życia były identyczne dla obu płci i zdecydowanie wyróżniały się od innych odpowiedzi. Studenci Politechniki Wrocławskiej zdecydowanie najczęściej na pierwszym miejscu stawiają drogę nr 7 – 48% respondentów ( w tym 58% kobiet i 37% mężczyzn), która prezentowała określone zachowania: unikanie jednostronności, harmonizowanie działania, używania i refleksji w dynamicznym łączeniu różnych stylów życia.

 

Na drugim miejscu umieszczono drogę nr 12 – 24% pytanych ( w tym 37% studentów i 11% studentek) – o potrzebie dawania ujścia energii fizycznej, znajdowaniu przyjemności w działaniu i przezwyciężaniu przeszkód. Zaistniałą różnicę można tłumaczyć przywiązywaniem większego znaczenia przez mężczyzn dla wartości witalnych (wniosek na podstawie licznych badań prezentowanych w dostępnej literaturze).

 

Kolejno zainteresowanie budziły kanony postępowania umieszczone w ósmym ( szczególnie w oczach kobiet – 31 %) i trzecim ( wybierany chętnie przez mężczyzn – 33%) fragmencie. „Droga nr 8″ nie pochwala kierowania się ambicjami i namiętnościami, stawiając na piedestale radość wynikającą z prostych przyjemności codziennego życia. Trzecia, natomiast, każe okazywać innym życzliwość i zrozumienie, opanowywać własne pragnienia i nie wysuwać własnej osoby na pierwszy plan.

Dalsze odpowiedzi nie były aż tak zdecydowane.

 

Obie podgrupy zdecydowanie najgorzej oceniły drogę nr 13 – 40% ( w tym 65% kobiet i 29% mężczyzn ), której zwolennicy uważają, iż należy być ofiarnym i uległym, żyć w zgodzie z ludźmi i przyrodą, biernie poddawać się biegowi zdarzeń. Podobne zalety najbardziej cenią „ludzie wschodu” i wschodnie religie. Zachodnie społeczeństwa, w tym i polskie, wybierają działanie i nie godzą się na uznanie z góry narzuconego przeznaczenia.

 

Miejsce dwunaste przyznano treściom zawartym części nr 5 – 22% ( w tym 27% K i 10% M), które mają następującą postać: związać się z grupą społeczną i wraz z jej członkami żyć rzeczywistością zewnętrzną, realizując wspólne cele. Nie mieć wyrozumiałości dla innych, ich wartości i przekonań.

Najbardziej liczebna grupa stereotypowych „umysłów ścisłych” – 24 osób/ 50, czyli 48 procent – przyznała się do realizowania drogi nr 7, co jest sprzeczne z wcześniej przytaczanymi ocenami funkcjonującymi w społeczeństwie. Wielbienie różnorodności, łączenia wielu stylów życia jest raczej charakterystyczne dla stereotypowych „umysłów humanistycznych”.


Fałszywe oceny towarzyszą nam przez całe życie. Niejednokrotnie gotowi jesteśmy toczyć wojny w ich obronie. W niektórych przypadkach podobne zachowania nie czynią krzywdy ludziom, innym razem powodują konflikty regionalne i międzynarodowe.

Niewiedza, brak wyrozumiałości i ignorancja powoduje, iż wygodniej jest nam traktować innych jako wrogów, aby nie zakłócali naszego życia, stajemy się społeczeństwem anonimowych jednostek.

Test Morrisa „Drogi życia” jest interesującym bodźcem, powodującym namysł nad tym, co dla nas najważniejsze. Wspaniałe jest odkrywanie, jakie wartości motywują nas do działania, do czego dążymy, kogo zamierzamy mieć wokół siebie.

Badanie to wymagało pewnego zaangażowania ankietowanych, gdyż przeczytanie tekstu i wystawienie ocen sposobom zachowań trwało około 20 minut., dlatego cieszy mnie niemałe nim zainteresowanie.

 

PODZIĘKOWANIE
Szczególne podziękowania chciałbym złożyć Andrzejowi Kraweckiemu za koordynację badania na Politechnice Wrocławskiej.

Łukasz Haromszeki

 

BIBLIOGRAFIA:

„Słownik Encyklopedyczny – Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999.
Marek Pisarski, Edukacja i dialog nr 4 1999, Czy matematyka jest przedmiotem humanistycznym? Społeczne Towarzystwo Oświatowe 1999.

Jarosław Kozłowski
Co-founder

Zobacz też

 Odkrywaj więcej ciekawych treści w naszych innych wpisach na blogu. Rozsiądź się wygodnie i ciesz się czytaniem!